OSZUSTWO METODĄ NA BLIK
Policjanci apelują – zanim przekażemy komukolwiek kod BLIK, upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa! Prośby oszustów są różne - brak pieniędzy na zakupy, opłacenie rachunku, trudna sytuacja finansowa. Przestępcy tłumaczą, że teraz brakuje im środków, ale oddadzą je wieczorem, gdy tylko otrzymają przelew. Dlatego warto osobiście się spotkać ze znajomym lub zadzwonić i porozmawiać, czy naprawdę potrzebne mu są pieniądze.
W czwartek (14.06.2024 r.) gostyńscy policjanci zostali zawiadomieni o oszustwie metodą "na BLIK". Dwie spokrewnione ze sobą mieszkanki powiatu gostyńskiego poinformowały policjantów, że ktoś włamał się na konto na portalu społecznościowym ich krewnej, a następnie podszywając się pod nią skontaktował się poprzez komunikator i poprosił o szybką pożyczkę pieniędzy przekazaną kodem BLIK. 54-latka dostała wiadomość z prośbą o opłacenie zakupów na kwotę 5 tys złotych, a 31-latka o opłacenie rachunku na kwotę blisko 9 tys. złotych. Po dokonaniu przelewów zadzwoniły do krewnej, która rzekomo prosiła o pieniądze. Wtedy dowiedziały się, że zostały oszukane, a konto społecznościowe krewnej zostało przejęte przez oszustów. Kobiety straciły łącznie blisko 14 tysięcy złotych.
Oszustwo metodą na BLIK polega na włamaniu się i przejęciu konta na portalu społecznościowym oraz proszeniu za pomocą komunikatora znajomych właściciela konta o udostępnienie kodu BLIK. Osoba logując się do swojego banku, musi wygenerować w aplikacji kod do płatności telefonem, a następnie przesłać go „znajomemu”. Niestety w przeciwieństwie do płatności przelewem, transakcji dokonanych za pomocą tego kodu nie można już cofnąć, gdyż przestępca od razu wpisuje podany kod BLIK w bankomacie i wypłaca z niego pieniądze. Co prawda, właściciel konta musi potwierdzić transakcję, ale robi to wierząc, że pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w potrzebie.
Aby nie paść ofiarą takiego oszustwa należy:
-
stosować dwuskładniowe uwierzytelnienie swoich kont społecznościowych (wówczas o wiele trudniej przejąć nasze konto – zalogowanie się wymaga potwierdzenia sms-em),
-
potwierdzać tożsamość „znajomych”, którzy piszą do nas przez internetowe komunikatory – najlepiej zadzwonić do takiej osoby. Wykonanie takiego połączenia zajmie nam kilkadziesiąt sekund, a tym samym zyskamy pewność, że nasz znajomy rzeczywiście jest w potrzebie i to właśnie jemu - a nie oszustowi - przekazujemy pieniądze,
-
sprawdzać dane transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji bankowości mobilnej (przestępca nie skorzysta z kodu, dopóki nie potwierdzimy transakcji na naszym telefonie),
-
chronić swój telefon a szczególnie PIN do aplikacji mobilnej banku.
Co radzi policja? Przede wszystkim - zachować czujność i rozsądnie korzystać z internetu.