Włamywacze wpadli na gorącym uczynku
Policjanci z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do sklepu spożywczego w Kunowie. Podejrzani wpadli w ręce policjantów w momencie okradania sklepu, przed funkcjonariuszami chowali się w toalecie. Przy zatrzymanych policjanci znaleźli plecak z papierosami, kominiarkę, rękawiczki i skradzione pieniądze. Ponadto mężczyźni odpowiedzą za dokonanie innych kradzieży i włamań. Grozi im kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
W piątek w nocy policjanci prewencji patrolując miejscowość Kunowo, ujawnili włamanie w jednym z miejscowych sklepów. Funkcjonariusze sprawdzając zabezpieczenie obiektów handlowych zauważyli uszkodzone drzwi wejściowe do sklepu i porozrzucane różne artykuły. O przestępstwie niezwłocznie powiadomili dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu i zabezpieczyli miejsce zdarzenia.
Po przybyciu grupy dochodzeniowo-śledczej, policjanci dokonali sprawdzenia obiektu. W pomieszczeniach sklepowych ujawnili spakowane w reklamówkach artykuły spożywcze. Były w nich kawa, słodycze, wędliny i nabiał. Wszystko wskazywało na to, że sprawcy zostali spłoszeni i uciekając porzucili skradziony towar albo są jeszcze w budynku. W wyniku przeszukania kolejnych pomieszczeń okazało się, że włamywacze nie zdążyli uciec. Byli jeszcze środku, ukrywali się przed stróżami prawa w toalecie. Mężczyźni zostali zatrzymani, funkcjonariusze znaleźli przy nich plecak wypełniony paczkami papierosów, kominiarkę, rękawiczki i pieniądze z kasy fiskalnej. Straty jakie spowodowali swoim działaniem, zostały wycenione na ponad 2 tys. złotych. Sprawcami okazali się dwaj 36-latkowie, mieszkańcy gminy Gostyń.
Kryminalni, którzy zajęli się sprawą ustalili ponadto, że zatrzymani mają na koncie jeszcze inne przestępstwa. Udowodnili im włamanie do garażu w miejscowości Grodzisko i kradzież piły spalinowej, wiertarki, wkrętarki akumulatorowej, karchera za 1,6 tys. złotych oraz kradzież wkrętarki i telefonu komórkowego w jednym z gostyńskich marketów.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem, grozi im kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Policjanci w wyniku podjętych czynności zdołali odzyskać większość skradzionego mienia.