Policjanci wyjaśnili sprawę pożaru
Policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę pożaru, do którego doszło w Piaskach pod Gostyniem. Podpalaczem okazał się pracownik firmy, w której wybuchł pożar. Mężczyzna naraził firmę na straty sięgające 5.000 zł. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 3 lat więzienia.
5 marca o godz. 14:40 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, został powiadomiony przez dyspozytora straży, o pożarze w zakładzie produkcyjnym w miejscowości Piaski.
Policjanci, którzy jako pierwsi przybyli na miejsce, potwierdzili zgłoszenie i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Okazało się, że paliło się składowisko makulatury. Pożarem objętych było 70 balotów sprasowanego papieru. Plac na którym powstał pożar, był oddalony o 15 metrów od granicy lasu. Dzięki szybkiej i sprawnej akcji strażaków, ogień nie rozprzestrzenił się dalej i nie spowodował dalszych strat. Wartość powstałych strat została wstępnie wyceniona na 5.000 zł.
Z pierwszych ustaleń wynikało, że prawdopodobną przyczyną pożaru było nieostrożne obchodzenie się z ogniem, przez nieznaną osobę. Zebrane informacje dzielnicowy przekazał dyżurnemu gostyńskiej policji. Do wyjaśnienia sprawy skierowani zostali policjanci kryminalni.
W wyniku podjętych czynności, wytypowany został potencjalny sprawca pożaru. Został on zatrzymany kilkanaście minut później, w miejscu zamieszkania. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
Podczas przesłuchania, 38-latek przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.