Wpadł 10 minut po kradzieży
W miniony piątek po godzinie 14:00 w Gostyniu na ul. Bojanowskiego doszło do kradzieży na tzw. „wyrwę”. Do idącego chodnikiem 77-letniego mężczyzny podbiegł nieznany wtedy sprawca, który wyszarpnął mu z ręki saszetkę. Złodziej z łupem uciekł w kierunku miejscowego szpitala. Okradziony mężczyzna niezwłocznie o zdarzeniu powiadomił policję. Pięć minut po kradzieży na miejscu zdarzenia pojawili się pierwsi policjanci. Śledczy ustalili przebieg zdarzenia i rysopis sprawcy. Okazało się, że pokrzywdzony oprócz saszetki stracił prawo jazdy, legitymację rencisty, dowód rejestracyjny samochodu, polisę ubezpieczeniowa tego pojazdu i 2.000 zł.
Po kilku kolejnych minutach złodzieja szukało już kilkudziesięciu funkcjonariuszy. W akcję zaangażowali się również policyjni emeryci i mundurowi, którzy w tym dniu nie pracowali.
Poszukiwania sprawcy przyniosły pożądany efekt. Już po 10 minutach policjanci z drogówki zatrzymali mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi sprawcy. Kryminalni znaleźli przy nim skradzioną gotówkę.
Mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży. Podczas przesłuchania przyznał się do popełnienia przestępstwa i złożył wyjaśnienia. Swoje postępowanie tłumaczył chęcią łatwego zysku. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.