Złodziejska szajka w rękach policji
Sprawy włamań do sklepów w Studziannie i Czajkowie oraz koparek w Smogorzewie zostały rozwiązane. Od listopada 2009 roku szukaniem przestępców zajmowali się gostyńscy kryminalni. To wtedy doszło do pierwszego z serii włamań, okradziony został sklep w Studziennie. Złodzieje wynieśli alkohol, papierosy, karty doładowujące telefony komórkowe, artykuły spożywcze i pieniądze.
Do kolejnego włamania doszło miesiąc później. Sprawcy obrabowali sklep w Czajkowie, ukradli z niego prawie cały asortyment, zabierając nawet drobne z kasy.
Na początku marca szajka złodziei dokonała kolejnego skoku. Tym razem okradli koparki pracujące w żwirowni. Ich łupem stały się akumulatory i olej napędowy.
Od samego początku sprawa stała w miejscu i nic nie wskazywało, że uda się ustalić włamywaczy. Funkcjonariusze jednak cały czas systematycznie pracowali i analizowali zgromadzone w tej sprawie materiały. Zbierali różne informacje i typowali sprawców. Po ponad czterech miesiącach od pierwszego włamania ustalono i zatrzymano podejrzanych o włamania. W ręce śledczych wpadło pięciu mieszkańców powiatu śremskiego. Mają oni od 16 do 28 lat, jeden z zatrzymanych w przeszłości był karany za podobne przestępstwa.
Policjanci wykonujący w tej sprawie czynności ustalili, że ta sama grupa włamała się do Catapillera w żwirowni w gminie Dolsk oraz usiłowali włamać się do sklepu we Włościejewkach.
Wszyscy zatrzymani odpowiedzą za swoje postępowanie. W przypadku nieletniego, odpowie on przed sądem rodzinnym. Pozostałej czwórce grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Wobec dwóch braci Marcina i Bartosza H. prokurator zastosował dozór policji.