Śmierć w nocnym pożarze
W niedzielę wieczorem w Borku Wlkp. doszło do tragedii. Dom jednorodzinny w którym przebywały cztery osoby stanął w płomieniach. Życie stracił 80-letni mężczyzna, a jego żona została ranna. Sprawę bada gostyńska policja pod nadzorem miejscowej prokuratury.
Z niewiadomych dotąd przyczyn zapalił się dom w Borku Wlkp. na ul. Zdzińskiej. Policję o pożarze zawiadomił dyżurny Państwowej Straży Pożarnej. W pomieszczeniach mieszalnych przebywały cztery osoby, 80-letni mężczyzna, jego 72 -letnia małżonka oraz 27-wnuczka ze swoją córką.
Zanim na miejsce zdarzenia przybyli strażacy, starszą kobietę uratował sąsiad. Mężczyzna nie patrząc na grożące jemu niebezpieczeństwo, wszedł do płonącego domu i wyniósł ją w bezpieczne miejsce. Kobieta z obrażeniami głowy i poparzoną ręką została przewieziona do szpitala. Jej męża nie udało się uratować, 80-latek zginął w pożarze. Żadnych obrażeń ciała nie doznały dwie pozostałe osoby przebywające w budynku.
W gaszeniu pożaru brało udział 5 jednostek straży pożarnej. Spaleniu uległy dwa pokoje, trwa szacowanie strat. Postępowanie prowadzi Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu pod nadzorem gostyńskiej prokuratury.