Sprawa włamań z Ponieca została wyjaśniona
Przez prawie miesiąc policjanci z Gostynia pracowali nad sprawą włamań
do różnych punktów usługowych w Poniecu. Sprawca jednej nocy okradł cztery
zakłady handlowe, jego łupem były głównie pieniądze. Wykonane czynności
doprowadziły do ustalenia i zatrzymania sprawcy tych przestępstw. Za kradzież z
włamaniem kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Gostyńscy kryminalni ustalili i zatrzymali mężczyznę podejrzanego o włamania do zakładów handlowo-usługowych w Poniecu. Do zdarzeń doszło w nocy z 12 na 13 marca bieżącego roku. Wówczas jeszcze nieznany sprawca w przeciągu kilku godzin obrobił cztery obiekty, kradnąc pieniądze i telefon komórkowy. Do wnętrza dostawał się przez okna lub drzwi. Wchodząc do jednej z firm nawet zabezpieczenie w postaci okratowanych okien i drzwi nie stanowiło dla niego żadnego problemu. Pokrzywdzeni straty wycenili na łączną kwotę ponad 2.000 zł.
Funkcjonariusze, którzy zajęli się wyjaśnianiem sprawy przyjęli kilka wersji zdarzenia. Jednak najbardziej prawdopodobna zakładała, że wszystkich przestępstw dopuścił się jeden i ten sprawca lub sprawcy. Śledczy przez cały czas systematycznie pracowali nad sprawą, gromadzili i analizowali materiały oraz zbierali informację i typowali sprawców.
Po trzech tygodniach policjanci wiedzieli kto dokonał włamań, znali już dane personalne sprawcy. Kwestią czasu było jego zatrzymanie. Nie minął kolejny tydzień, a w ręce funkcjonariuszy wpadł 42-letni Arkadiusz H., mieszkaniec powiatu ostrowskiego. Mężczyzna przyznał się do przedstawionych zarzutów i wyjaśnił, że jest bezrobotny, a zrabowane pieniądze przeznaczył na swoje potrzeby. Dodał również, że pomysł włamań wpadł mu do głowy podczas jazdy pociągiem i aby go zrealizować wysiadł na stacji kolejowej w Poniecu.
Za przestępstwo kradzieży z włamaniem kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od roku do lat 10. W przypadku Arkadiusza H. sąd może wymierzyć karę w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.