Nietrafiona inwestycja
Policja o kradzieży pieniędzy została powiadomiona przez właściciela stacji benzynowej. Z treści zawiadomienia wynikało, że gotówkę zabrał prawdopodobnie jeden z jego pracowników.
Funkcjonariusze którzy zajęli się sprawą ustalili, że 24-letni mieszkaniec gminy Gostyń nie rozliczył się z szefem z dziennego utargu i wziął bez jego wiedzy 6.000 zł. Ponadto mężczyzna sprzedawał paliwo po zaniżonej cenie, za litr benzyny klienci płacili 3 zł., natomiast jednemu z kolegów zatankował auto i nie wziął od niego ani grosza. Łączna wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na 7.500 zł.
Podejrzany przyznał się do winy i wyjaśnił, że skradzioną gotówkę chciał „pomnożyć”. W tym celu pojechał do Leszna gdzie w jednym z lokali roztrwonił cały utarg na alkohol i gry hazardowe. Okazało się również, że 24-latek miał na sumieniu kradzież alkoholu. Przyznał się, że kilka dni wcześniej wyniósł z marketu w Lesznie sześć butelek whisky wartych 660 zł. Swoje postępowanie tłumaczył koniecznością spłaty długów. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.