Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci ustalili sprawcę i odzyskali utracone mienie

Data publikacji 17.02.2012
pieniadze_i_par_maleKilka zarzutów usłyszał 36 – letni mężczyzna, który najpierw przywłaszczył znaleziony portfel, a później  próbował  wypłacić gotówkę za pomocą znalezionej karty bankomatowej. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.


 

 

Wczoraj około godziny 15:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu przyjął zgłoszenie dotyczące przywłaszczenia portfela. Z treści zawiadomienia wynikało, że pokrzywdzona wypłaciła pieniądze z bankomatu i odchodząc od niego pozostawiła lub zgubiła portfel z jego zawartością.

Sprawą zajęło się kilku policjantów z różnych wydziałów. Na wstępie mundurowi ustalili przebieg zdarzenia, odtworzyli minuta po minucie jak doszło do tego, że kobieta utraciła portfel. Okazało się, że pokrzywdzona pieniądze wypłaciła o 14:10, a gdy odchodziła od bankomatu portfel wypadł jej z kieszeni.   Gdy zorientowała się, że nie ma przy sobie portfela była już godzina 15:00. Wtedy wróciła w rejon banku, ale niestety zguby już tam nie było. Kobieta w jednej chwili straciła 230 zł, dowód osobisty, kartę bankomatową i srebrną biżuterię. Kilka minut od zgłoszenia policjanci mieli już pierwsze ustalenia związane z osobą, która znalazła utracone mienie. Wtedy jeszcze „znalazca” nie był podejrzewany o popełnienie przestępstwa. Jednak chwilę później śledczy mieli już informację, że ktoś usiłował czterokrotnie wypłacić znalezioną kartą pieniądze z konta pokrzywdzonej. Od tego czasu  działania funkcjonariuszy przybrały inny obrót. Po godzinie od przyjęcia zgłoszenia znany już był mężczyzna, który przywłaszczył portfel z całą zawartością i próbował opróżnić konto kobiety. Sprawca został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Mężczyzna przyznał się do przywłaszczenia mienia i dobrowolnie zwrócił pieniądze. Pozostałe rzeczy, które znalazł pozostawił na oknie sklepu w Piaskach. Podejrzany nigdy wcześniej nie był karany. Przyznał się do przedstawionych zarzutów i złożył wyjaśnienia. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. 

 

Powrót na górę strony