Policjanci zatrzymali złodziei marketowych
Policjanci z Gostynia wyjaśnili sprawę tzw. kradzieży marketowych. Zatrzymane zostały dwie osoby kobieta i mężczyzna, mieszkańcy powiatu kaliskiego. Złodzieje od połowy lutego do czasu zatrzymania z kilku sklepów „wynieśli” kawę i słodycze za ponad 2 tys. złotych. Zostali schwytani w miejscu zamieszkania przez miejscowych funkcjonariuszy. Grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Policjanci nad sprawą pracowali od 15 lutego br. , tj. od dnia kiedy pracownik ochrony jednego z gostyńskich marketów opowiedział im o swoich podejrzeniach wobec pewnych osób, które przebywały w sklepie i prawdopodobnie chciały dokonać kradzieży towaru. Z przedstawionej przez niego relacji wynikało, że kobieta i mężczyzna dziwnie się zachowywali i gdy zaczął im się baczniej przyglądać ci pośpiesznie opuścili sklep. Wychodząc za nimi zauważył w oddali jak wsiadali do samochodu koloru białego o początkowych numerach rejestracyjnych , które wskazywały, że pojazd jest zarejestrowany w Kaliszu.
Śledczy niezwłocznie zajęli się sprawą i już po kilku godzinach byli pewni, że ochroniarz miał „nosa” i się nie pomylił w swoich przeczuciach. Figuranci w tym dniu byli w kilku różnych marketach i zawsze kupowali małą ilość niedrogich artykułów. Dodatkowo dzień później dzielnicowy z Piasków otrzymał niemal identyczne zgłoszenie od pracownika miejscowego marketu.
Kryminalni pracując nad sprawą ustalili dane personalne i miejsce zamieszkania osób podejrzewanych o liczne kradzieże w marketach. W trakcie wykonywanych czynności policjanci zebrali mocne dowody świadczące o tym, że 27-letnia kobieta i jej 29-letni wspólnik okradli kilka sklepów w naszym powiecie. Z marketów wynosili czekolady, bombonierki i kawy różnych marek i gatunków. Para została zatrzymana o powiecie kaliskim przez miejscowych funkcjonariuszy.
Oprócz wyjaśnienia tych spraw, śledczy udowodnili im kilka innych kradzieży, których dokonali w powiatach jarocińskim, krotoszyńskim, pleszewskim i ostrowskim. Łączna wartość strat na jakie narazili pokrzywdzonych wyniosła prawie 2.200 zł.
Zatrzymani usłyszeli już zarzuty i zostali przesłuchani. Przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Za czyny których się dopuścili grozi im kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.